"Czy mamy zalegalizować śluby zwierząt?". Francja debatuje o małżeństwach homoseksualnych
Głosowanie nad propozycją ustawodawczą socjalistów odbędzie się 14 czerwca. Ustawa została poddana debacie w Zgromadzeniu Narodowym na rok przed wyborami prezydenckimi. Lewica francuska chce wykorzystać kampanię do otwarcia debaty nad małżeństwami partnerów o tej samej płci. W toku debaty okazało się, że również wśród francuskich konserwatystów jest niewielka grupa deputowanych, którzy chcieliby legalizacji małżeństw homoseksualnych. Tak jest m.in. w przypadku Francka Riestera, członka prawicowej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP), partii prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Również Jean-Louis Borloo, były wicepremier obecnego rządu, zapowiedział, że będzie głosował za ustawą, bo "pozwoli ona na położenie kresu dyskryminacji, która jest pierwszą przyczyną samobójstw wśród młodych Francuzów".
Zdecydowana przeciwniczka propozycji ustawodawczej socjalistów, deputowana UMP, Brigitte Bareges, porównała w toku debaty śluby homoseksualistów do związków między zwierzętami. - Czyż mielibyśmy zalegalizować również śluby między zwierzętami lub poligamię? - pytała. Wypowiedź spotkała się z potępieniem nawet ze strony jej kolegów partyjnych.
PAP, arb